O stronie
Pisać każdy może, a Sandacz najlepiej sam
Akurat, gdy zacząłem interesować się fotografią, pojawił się pomysł realizacji wspólnego fotobloga. Zareagowałem co tu dużo mówić, entuzjastycznie — wręcz podjarałem się jak sosna! Powstało kilka pierwszych wpisów, które połączyły obraz z tekstem i wzbudziły we mnie przekonanie, że to może być TO. Szybko jednak doszedłem do wniosku, że coś mi tam nie pasuje. Chciałem podążać nieco inną drogą — wytyczoną przeze mnie, idąc na własną rękę.
W głowie mi dojrzewał już pomysł na „Szumne Ziarno” — moje własne poletko twórcze. Miejsce, w którym mógłbym połączyć pisanie z pasją do obrazowania świata oraz zaprezentować swój fotograficzny dorobek na własnych zasadach. Nie będę ukrywał, najefektywniej pracuję w samotności. Z góry przepraszam tych, których to mogło dotknąć, ale tak niestety jest.
Grunt pod Ziarno, czyli Hugo
Jak stworzyć stronę internetową? Hosting to najmniejszy problem — sieć oferuje mnóstwo różnych rozwiązań, w tym także darmowych.Ja akurat wybrałem hosting płatny, ponieważ fotografie w dużym skupisku jednak trochę ważą, a lubię mieć margines przestrzeni cyfrowej. Z narzędziami też nie ma większego problemu - wszystko zależy od oczekiwań i potrzeb. Z początku myślałem o wykorzystaniu narzędzia WordPress, a przez moment wydawało się, że osiądę na Blogspocie. Niemniej, zależało mi na prostocie działania i lekkości wykorzystwanego rozwiązania. Ostatecznie, skacząc po poradnikach i zaglądając w kody źródłowe cudzych blogów, trafiłem na Hugo — statyczny generator stron internetowych. W telegraficznym skrócie, pozwala on tworzyć wydajne i łatwe w utrzymaniu witryny, zwłaszcza blogi. Spośród jego największych zalet należy mienić lekkość działania, modularną strukturę i sporą elastyczność, ale pisząc to należy dać jedno zastrzeżenie: bez wytrwałości, giętkiego umysłu i odrobiny technicznego sprytu można się w tym wszystkim łatwo pogubić. W przeciwnym razie człowiek miota się jak szerszeń pod samotną latarnią.
Praca nad obecną wersją Szumnego Ziarna to w istocie żmudne przypominanie sobie języków HTML, CSS i Markdown. W tej nauce wspieram się dokumentacją, sztuczną inteligencją i własną intuicją. Mając to na uwadze, przy projektowaniu szkieletu bloga posłużyłem się motywem Hugo o nazwie smol — jednym z wielu dostępnych szablonów. Za sprawę najwyższej wagi postawiłem sobie stworzenie czegoś, co będzie proste, funkcjonalne i dobrze wyglądało, choć przy pisaniu skryptów do obsługi lightboxa musiałem się trochę nagimnastykować. Niemniej minimalistyczna estetyka Szumnego Ziarna jest wypadkową ograniczeń i ambicji.
Szumne Ziarno od samego początku miało być proste i przejrzyste — bez zbędnych fajerwerków, które mogłyby odciągać uwagę od meritum. Słowo i obraz odgrywa tu kluczową rolę. Zależało mi również, aby niniejsza witryna stała się medium promującym rzeczy wartościowe, a przede wszystkim lokalne. W tym kontekście czuję się w obowiązku wspomnieć o jednym z graficznych filarów tego projektu — czyli o Kurierze.
Notabene o Kurierze
Idąc za źródłem Janusza M. Nowackiego, podstawy kroju pisma o nazwie Kurier powstały w 1973 przez Małgorzatę Budytę na rzecz obrony pracy dyplomowej z liternictwa drukarskiego na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. W 1975 roku krój został dopracowany w Ośrodku Pism Drukarskich, przybierając swoją finalną postać. Stworzony z myślą o druku prasy codziennej wydawanej w oparciu o technologię linotypu, Kurier miał być prostym i skutecznym rozwiązaniem, które jednak wraz z upowszechnieniem się nowocześniejszych technologii, odeszło niejako na margines historii. Tu z pomocą przyszedł zespół Grupy Użytkowników Systemu TeX w składzie: Bogusław Jackowski, Janusz M. Nowacki i Piotr Strzelczyk, któremu zawdzięczamy dygitalizację tego kroju do formy powszechnie dostępnego fontu.
Na Kuriera natrafiłem dosyć przypadkowo, przy okazji poszukiwania domyślnej czcionki dla mojej dystrybucji MX Linuxa (ostatecznie padło na League Spartan). Natrafiłem na stronę https://typoteka.pl, gdzie miałem okazję otrzeć się o historię polskiego liternictwa. Oprócz Kuriera odkryłem między innymi takie kroje jak:
- Paneuropa (spolszczona wersja Futury, wykorzystana choćby w Małym Roczniku Statystycznym 1935)
- Bona i jej zdygitalizowana wersja Bona Nova
- Brygada (Brygada 1918 jest oficjalnym krojem pisma Prezydenta RP)
- Antykwa Półtawskiego wraz ze zdygitalizowaną przez zespół GUST
Projektowanie polskich krojów pisma to niezwykle fascynujące zagadnienie, bez wątpienia warte zgłębiania i kultywowania. Dlatego też postanowiłem dołożyć i swoją cegiełkę do popularyzacji wiedzy w tym obszarze — nawet jeśli nie zgłębiłem go jeszcze do końca i nie uważam się za eksperta, choć w moich żyłach istotnie płynie odrobina zecerskiej krwi.