Szumne Ziarno

minimalistyczny fotoblog by Praktyczny Sandacz

O stronie

Pisać każdy może - raz lepiej, a najlepiej sam

Jak stworzyć stronę internetową? Hosting to nie problem, trzeba mieć co tam wrzucić.

Zawsze miałem ciągoty literacko-publicystyczne, jednak brakowało mi dla nich nośnika. W trakcie wdrażania się w tematy fotograficzne otrzymałem propozycję zainicjowania wspólnego fotobloga. Podjarałem się jak sosna, sprokurowałem kilka wpisów, jednak z powodu różnic koncepcji podjąłem własną ścieżkę - w głowie cały czas miałem Szumne Ziarno jako moje własne poletko.

Grunt pod Ziarno, czyli Hugo

Z początku myślałem o wykorzystaniu narzędzia WordPress, a przez moment wydawało się, że osiądę na Blogspocie. Ostatecznie jednak, skacząc od źródła do źródła i zerkając w kody źródłowe stron co poniektórych osób trafiłem na Hugo - statycznego generatora stron internetowych. Pokrótce pisząc, służy on do szybkiego tworzenia wydajnych i łatwych w utrzymaniu witryn, zwłaszcza blogów. Z wachlarza jego zalet można z pewnością wymienić lekkość działania, modularność i wszechstronność, z wyraźnym zastrzeżeniem wytrwałości i zdolności użytkownika do skutecznego wnioskowania. Bez nich człowiek miota się jak szerszeń pod samotną latarnią.

Praca nad obecna wersją Szumnego Ziarna jest w istocie żmudnym przypominaniem sobie języków html, css i markdown. Przy tej nauce wspieram się dokumentacją, sztuczną inteligencją i własną intuicją. Mając to na uwadze, przy kreacji szkieletu bloga posłużyłem się motywem Hugo o nazwie smol - jednym z wielu dostępnych motywów. Za sprawę najwyższej wagi postawiłem sobie, aby złożyć coś co jest proste, działa i przy okazji dobrze wygląda - minimalistyczna estetyka Szumnego Ziarna jest wypadkową ograniczeń i ambicji.

Szumne Ziarno od samego początku miało być proste i przejrzyste - bez żadnych upiększeń, które mogłyby odciągać od meritum sprawy. Z drugiej strony, chciałem aby Szumne Ziarno stanowiło medium promocji rzeczy wartościowych, a przede wszystkim lokalnych. W tym miejscu warto coś niecoś napisać o jednym z głównych graficznych filarów Szumnego Ziarna, jakim niewątpliwie jest Kurier.

Notabene o Kurierze

Idąc za źródłem Janusza M. Nowackiego, podstawy kroju pisma o nazwie Kurier powstały w 1973 przez Małgorzatę Budytę na rzecz obrony pracy dyplomowej z liternictwa drukarskiego na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. W 1975 roku krój został dopracowany w Ośrodku Pism Drukarskich, przybierając swoją finalną postać. Stworzony z myślą o druku prasy codziennej wydawanej w oparciu o technologię linotypu, Kurier miał być prostym i skutecznym rozwiązaniem, które jednak wraz z upowszechnieniem się nowocześniejszych technologii, odeszło niejako na margines historii. Tu z pomocą przyszedł zespół Grupy Użytkowników Systemu TeX w składzie: Bogusław Jackowski, Janusz M. Nowacki i Piotr Strzelczyk, któremu zawdzięczamy dygitalizację tego kroju do formy powszechnie dostępnego fontu.

Na Kuriera natrafiłem dosyć przypadkowo, przy okazji poszukiwania domyślnej czcionki dla mojej dystrybucji MX Linuxa (ostatecznie padło na League Spartan). Natrafiłem na stronę https://typoteka.pl, gdzie miałem okazję otrzeć się o historię polskiego liternictwa. Oprócz Kuriera odkryłem między innymi takie kroje jak:

Temat jest niezwykle fascynujący i wart odrębnej witryny, przez moment pochłonął mnie niezmiernie. Tak bardzo, że postanowiłem dołożyć swoją cegiełkę w popularyzacji wiedzy dot. historii projektowania krojów pisma – nawet jeżeli sam do końca tematu nie zgłębiłem, a ekspertem w jego zakresie nie jestem.